Pages - Menu

wtorek, 23 września 2014

Peeling kawowy do ciała domowej roboty

Hej!
Mam dzisiaj dla Was przepis na moje ostatnie odkrycie. Bardzo lubię peelingi do ciała i kiedy trafiłam na tę notkę, nie mogłam się powstrzymać i zrobiłam swoją wersję peelingującego mydełka :)

Co będzie potrzebne do stworzenia peelingu:
-kostka mydła - 100 gram (ja wybrałam mydło naturalne z Biedronki; najlepiej, żeby było to mydło o niezbyt intensywnym zapachu)
-3 łyżki kawy
-gliceryna, ulubiony olej (opcjonalnie)
-foremki (ja wybrałam takie po sałatkach z dowozu)
Kawę zaparzamy tak, żeby poziom wody odrobinę przewyższał poziom kawy. W międzyczasie na tarce o niewielkich oczkach ścieramy mydło. Następnie mieszamy mydło oraz kawę i ewentualnie dodajemy glicerynę i olejek. Przekładamy do foremek i czekamy, aż mydełka będą zupełnie suche (ja odczekałam 6 dni).

Powiem Wam w tajemnicy, o której już wszyscy wiedzą, że jest to najlepszy peeling do ciała jaki miałam. Jest idealny do zdzierania martwego naskórka, fajnie masuje i jakby nie patrzeć, budzi z rana :) Do tego taka kostka starczy na bardzo długo - po kilku peelingach nie widać zużycia. Ja zrobiłam dwa mydełka peelingujące i jedno oddałam testerowi, który był nim zachwycony. Polecam serdecznie taki peeling, wystarczy chwila zachodu i mamy super kosmetyk :)

Robiłyście taki peeling czy wolicie gotowe ze sklepu? :)