Miałam dziś tak git dzień, że aż się pochwalę :) Wszystko zaczęło się po ósmej, przyjechał mój mężczyzna z prezentem dla mnie. Dostałam coś naprawdę super, a mianowicie- matę do tańczenia :) Coś idealnego dla mnie, bo uwielbiam się ruszać =) Mniej więcej wygląda to tak:
Można się zasapać i pogubić nogi :D
Później postanowiliśmy się wybrać do restauracji, bo akurat wypadła nam dzisiaj mała roczniczka :) I w czasie spaceru udzieliliśmy krótkiego wywiadu :D, a tak na serio jakaś pani z radia pytała o Dziadka Mroza.
W restauracji było trochę śmiechu, przez pana kloszarda, który rzucił się na resztki, których nie było, bo wszamaliśmy wszystko :D
A na koniec pokażę mojego świecącego bałwanka od taty:
Fajna sprawa, ja lubię takie świecące :D
Pochwalę się też mamą, która zrobiła ten piękny komin (przepraszam za zdjęcie, nie wożę aparatu do domu):
Komin prezentuję ja. Mam też swój kominek, ale wciąż jakoś zapominam go sfocić :)
A już na zupełny koniec - Stefanek :)
Pozdrawiam wszystkich :) Idę tańczyć :D
ale ten Twój psiak słodki:)
OdpowiedzUsuńprezentów gratuluję
i rocznicy również:)
Gratuluję rocznicy i bardzo "zazdraszczam" takiej maty. Sama kiedyś na kurs tańca chodziłam. Buziaki dla Stefanka :*:*
OdpowiedzUsuń