Hej wszystkim w piątek ;) Dzień coraz dłuższy, w miarę ładna pogoda i można powiedzieć, że jest całkiem git :) Zwłaszcza, kiedy człowiek zaliczy coś, na co się w ogóle nie uczył i nie ogarnia.
Do wiosny jeszcze troszkę czasu, ale postanowiłam dopełnić komplet Landrynki i dorobiłam do kolczyków i wisiorka bransoletkę:
Bardzo kolorowa, bardzo soczysta, aż chce się zjeść! xD
Super, że ktoś wynalazł termoforki, słodkie rogaliki i czerwoną herbatę ;)
pozdrawiam wszystkich ;*
Ja ostatnio smakuje w zielonej herbacie <3 cudownie pozwala mi przeżyć zimę ;) Bransoletkę zrobiłaś cudowną, rzeczywiście aż jeść się chcę! Pozdrawiam cieplutko i zapraszam do mnie ;)
OdpowiedzUsuńMoje to moje!! :)Naprawdę śliczne - masz talent :D
OdpowiedzUsuńdziękuję za obserwowanie, to bardzo miłe ;)
OdpowiedzUsuńAle kolorowo i apetycznie :) idealnie na złamanie aury za oknem .
OdpowiedzUsuńcudo ... pozdrawiam
OdpowiedzUsuń